Powszechne pułapki myślenia- jak ich uniknąć (cz. 3)

Obwinianie– „to wszystko twoja wina!”

Obwinianie jest nieproduktywnym zajęciem. Obarczanie odpowiedzialnością innych może obniżyć skuteczność rozwiązania Twoich problemów. Sytuacje, które pojawiają się „z czyjejś winy”, często są na tyle niegroźne, że szukanie przyczyn ich zaistnienia nie ma sensu. Podobnie jak nie ma sensu doszukiwanie się wpływu Twojego zachowania lub uczuć na te sytuacje. Pamiętaj, że obwinianie nie wnosi żadnych wartości do sprawy, a ujawnia jedynie całą gamę Twoich destruktywnych emocji, takich jak niechęć, rozżalenie, złość czy nienawiść.

Obwinianie innych jest często taktyką osób, które nie dopuszczają do siebie myśli, że mogły coś źle zrobić. Taki człowiek boi się ujawnienia swoich wad, gdyż obala to jego mit o byciu idealnym. Gdybyś mógł wejść w umysł osoby mającej skłonności do obwiniania innych, odkryłbyś zapewne założenia dysfunkcyjne, takie jak: „Zawsze muszę być idealny i dobry, bo inaczej wszyscy mnie znienawidzą” (katastrofizowanie), lub: „Jeśli nie jestem idealny, to jestem beznadziejny i nic nie wart” (myślenie spolaryzowane). Są również osoby, które mają tendencję biegunową- odpowiedzialność za zło całego świata biorą na własne barki.

Filtrowanie i wyolbrzymianie– „Widzisz jest właśnie tak, jak myślałem…”

Jest to uniwersalne zniekształcenie procesu myślowego, któremu czasem wszyscy ulegamy. Filtrowanie, jak sama nazwa wskazuje, następuje wtedy, kiedy zostawiasz sobie tylko informacje pasujące do własnych założeń uprzednich, a pomijasz inne, równie wiarygodne. Wyolbrzymianie zaś to przypisywanie nadmiernego znaczenia lub częstotliwości wydarzeniom, które pasują do Twoich przekonań i poglądów.

Jak sobie z tym radzić? – spróbuj zobaczyć całość- weź pod uwagę wszystkie fakty, nawet jeśli nie pasują do Twoich oczekiwań; – zobacz, czy potrafisz skonstruować przeciwieństwo tego, co wydaje Ci się teraz prawdą; – sprawdź, czy nie wyolbrzymiasz niektórych elementów, czy inne osoby zareagowałyby podobnie jak Ty.

Język emotywny

Słowa posiadają dużą moc. Niektóre mają wydźwięk emocjonalny, który może wpłynąć na Twój sposób myślenia. Możesz opisywać własne wydarzenia tak, aby rozpalić swoje uczucia albo je ugasić.

Jeśli powiesz sobie: „Ten człowiek pogardza wszystkim, co sobą reprezentuję”, zamiast: „Nie zawsze się we wszystkim zgadzamy”, to podczas następnego spotkania automatycznie obudzisz w sobie uczucia defensywne. Jeśli zaś użyjesz sformułowania, że coś było „całkowitym poniżeniem” zamiast „chwilowym dyskomfortem” to będziesz dokładał wszelkich starań, żeby uniknąć takich sytuacji w przyszłości sposób wypowiedzi skutecznie podbił stawkę.

Używając języka emotywnego ludzie przekonują samych siebie, że nie będą w stanie poradzić sobie z sytuacjami, które w rzeczywistości nie przysporzyłyby im większych problemów:
– „To byłby koszmar, gdyby ludzie mnie wyśmiali. Wyszedłbym na ostatniego idiotę.”
– „Nie potrafiłbym dalej żyć, gdyby coś jej się stało.”
– „To byłoby po prostu straszne zostać samemu.”

Opisując samemu zdarzenia z przeszłości lub te, które mają dopiero nastąpić, uważaj, aby nie wmawiać sobie uprzedzeń. Jest to bowiem nieproduktywne. Trudno myśleć obiektywnie o scenariuszu już wcześniej mocno zabarwionym emocjonalnie. A to właśnie dobrane odpowiednio słowa wprowadzają koloryt do Twojego sposobu postrzegania świata, karmiąc sobą lęki i obniżając nastroje.

Na podstawie
„Pokonaj depresję, stres i lęk. Czyli terapia poznawczo-behawioralna w praktyce” Dr Stephen Briers

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *